Nastąpił powrót zimy, kto to słyszał, żeby śnieg padał w styczniu? Że w marcu, czy kwietniu, to już bardziej rozumiem :)
Sfociłam swój zestaw, wersja z gaciami 100% poliester, a że bieliznę termo mam pod spodem, to już trzeba mi wierzyć na słowo.
|
Tutaj najlepiej widać, dlaczego to kurtka ludzika z Tronu, w nocy świeci bdb i biegacz jest widoczny. |
|
Polar buff (i w ogóle każdy buff zaciągnięty na twarz) upodabnia do zbira spod ciemnej gwiazdy :) Zamek od kurtki jest też odblaskowy. |
|
Taką miałam dziś dróżkę, bardzo ciężką. Te ciemne pośrodku, to hojnie sypnięty piasek. |
|
Pogoda do biegania była dzisiaj dobra, zero wiatru, mróz niewielki. Ale świeży śnieg, jeszcze nie ubity i lód pod spodem sprawiły, że mieliłam nogami w miejscu, jak na bieżni stacjonarnej. Nawet nie będę pisać o wynikach, bo szkoda gadać. Nogi się dziś napracowały i to też jest dobre. Jutro też mają być dobre warunki, może się skuszę, zwłaszcza, że w prognozach widać wiatrzysko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz